• easter-2024
  • pdm-2024-rejestracja
  • geometria-2024
  • edukacja-matematyczna-2023
  • edukacja-banner-2023
  • druga-edycja-2022
  • kursy-23-24
  • Maria-Montessori-o-pokoju-2022
  • studia-podyplomowe-2023
  • kacik-metodyczny

Refleksje

Wpisany przez Maria Gutek (nauczycielka Przedszkola 34 w Lublinie)

 

Pracuję w Przedszkolu 34 w Lublinie. Od początku swojej pracy zawodowej  pracowałam w grupach dzieci 6 letnich. Zawsze miałam na uwadze fakt, ze jestem odpowiedzialna za przygotowania tych dzieci do podjęcia nauki w szkole. Prowadzone zajęcia starałam się uatrakcyjnić wprowadzając  Metodę Dobrego Startu, w ćwiczeniach gimnastycznych odwoływałam się do gimnastyki K. Labana, zawsze szukałam czegoś nowego. Nabywając doświadczenia ciągle zadawałam sobie pytanie: czy zrozumiały to co do nich mówiłam, czy o czymś zapomniałam?,  czy dadzą sobie radę w szkole? 
10 lat czułam niedosyt płynący  z mojej dotychczasowej pracy. Owszem, wypełniałam swoje obowiązki rzetelnie, lecz trzymanie się określonych zasad i tradycyjnych metod pracy ograniczały moje poczucie wolności.

Rok 1993 był w mojej karierze zawodowej przełomem. Z inicjatywy dyrektor placówki oraz pracowników naukowych UMCS powstały dwa oddziały prowadzone metodą
Marii Montessori. Początkowo praca miała charakter eksperymentu, gdzie nad prawidłowym przebiegiem innowacji czuwali nauczyciele holenderscy z Centrum Pedagogiki Międzynarodowej w Nijmegen w Holandii. Byłam jedną  z trzech osób którym zaproponowano pracę  w grupie montessori .Wspólnie z Jolą Wierucką ustawiałyśmy pomoce, przygotowałyśmy salę zgodnie z zasadą właściwego otoczenia , przyjaznego dziecku i czekałyśmy na reakcję dzieci, które zostały zapisane do tej grupy.
Pracowałyśmy razem cały rok. Uczyłam się od niej, co to jest czas wolny, jak wygląda lekcja trójstopniowa, kiedy mam się wycofać, aby nie przeszkadzać dziecku, jak pracować z materiałem rozwojowym. Najpierw nauczyłam się inwestowania w dzieci, zaufania, widzenia ich jako partnerów. A przede wszystkim musiałam nauczyć się, że to nie ja sama decyduję co jest dobre, lecz dziecko samo wie i czuje, czego pragnie.

Myśl przewodnia pedagogiki Marii Montessori  "pomóż mi samemu to zrobić" pozwoliła mi odmienić styl patrzenia na dziecko, siebie jako nauczyciela, otoczenie. Pozwoliłam dzieciom mówić, działać, nauczyłam się je słuchać Praca z dziećmi w grupie montessori  cały czas stwarza okazję do radosnego uczenia się bez potrzeby odwoływania się do kar i nagród. To tutaj wykorzystuję ich dziecięcą wewnętrzną wrażliwość  na określone elementy otoczenia, a dotyczy to uwrażliwienia na język, porządek, naukę dobrych manier, szczególnie zainteresowanie małymi przedmiotami. Dziecko przebywając w grupie montessori ma  możliwość doświadczać otoczenie, przeżywać, myśleć, pragnąć.

Minęło kolejne15 lat tym razem w grupie Montessori i cieszę się razem z dziećmi, które osiągnęły sukces w swoim młodym życiu. Dzisiaj z perspektywy czasu jasne jest dla mnie to, że mogłam dać tym dzieciom to co jest najważniejsze- radość, przyjemność z nauki. Teraz już wiem, że trzeba popierać samodzielność dziecka, dać mu czas, pozwolić na pomyłki, nie poprawiać, nie krytykować. Mam wrażenie, że dzieci które opuszczają przedszkole Montessori to samodzielne, odpowiedzialne, umiejące zaplanować swoje miejsce pracy osoby. Są wrażliwe na własny rozwój, potrzeby innych.

W tej grupie właściwy kontakt z rodzicami jest podstawą powodzenia w realizacji założonych celów. To właśnie oni oddając swoje pociechy do grupy montessori są pewni, że ich dziecko rozwinie swoje zainteresowania i indywidualne predyspozycje zostaną wydobyte i odpowiednio ukierunkowane.

Jako przykład chciałabym przytoczyć parę słów Taty Oskarka, dziecka z mojej grupy:

"Dzieciństwo to niepowtarzalny okres w życiu. Każdy rodzić chce dać swojemu dziecku szczęście wynikające z poczucia bezpieczeństwa. Niestety beztroska w zetknięciu z rzeczywistością powoduje zagubienie. Jak zatem wychowywać dzieci, aby odpowiednio je chronić a jednocześnie pozwolić ich osobowości rozwijać się?

Metoda Montessori daje odpowiedź na to pytanie. Pośpiech i nadmiar zajęć nie służą rozwojowi osobowości. Powoduje on, że dziecko szybko się nudzi, nie potrafi się skupić. Do osiągnięcia zadowolenia potrzebuje coraz mocniejszej zewnętrznej stymulacji.
Tajemnicą Montessori jest wyciszenie i specjalna ochrona dla wszystkiego tego, co tkwi głęboko w naszych pociechach. Poznawanie świata to nie "wyścig po sukces", lecz optymizm i zachwyt z tego, co nowe, niebanalne i ciekawe. Świat Montessori to jasny przekaz, co dobre a co złe, co białe, a co czarne."

Obecnie w naszym przedszkolu istnieją cztery grupy Montessori. Zarówno otoczenie, jak i wyposażenie sal zachęcają dzieci do przebywania nim. W tych grupach dzieci pracują według własnego tempa i możliwości. W pracy wykorzystany jest oryginalny zestaw pomocy dydaktycznych dostosowanych do potrzeb rozwojowych dziecka. Stworzyliśmy spójny system identyfikacji przedszkola w którego skład wchodzi:
- logo przedszkola
- papier z nadrukiem firmowym
- tablica informacyjna Montessori
- strona internetowa
- folder przedszkola
W placówce ma siedzibę Lubelski Oddział Polskiego Stowarzyszenia Montessori.
Dzisiaj mogę stwierdzić, że jestem w pełni zadowolona, że przez tyle lat mogłam pracować tą metodą, że udało mi się zobaczyć w dziecku partnera a w rodzicach przyjaciela. Człowiek się jednak całe życie uczy.

Maria Gutek
Nauczyciel Przedszkola 34 
w Lublinie